czwartek, 6 sierpnia 2009

Młyn/Grind

Jak wskazuje tytuł, w mym życiu zapanował chwilowo spory chaos. Mnóstwo rzeczy dzieje sie na raz.
Najważniejsza i najtrudniejsza logistycznie jest przeprowadzka. Zmieniam obecne tanie-choć w nieskim standardzie-choć w doskonałej lokalizacji-choć za małe mieszkanie na wieksze-ale droższe-ale w lepszym standardzie-ale strasznie daleko położone. I to już za chwilę, bo 15 sierpnia.
Drugie logistycznie łatwiejsze lecz nie mniej stresujące to wyprawa do Szkocji. To już 17.
A w międzyczasie - rozruch knajpki, pakowanie, kompletowanie rzeczy na wyjazd.
Padam.
As title shows, I have some mess in my life now. Bunch of things is happening in the same time and I hardly manage with it.
First and most important is moving. I'm changing my cheap-but low standard-but in excellent location-but really small flat to bigger-but more expensive-but higher standard-but in far city's quater, and it's comming very soon, august 15.
Secondly, we are preparing for our trip to Scotland, which is stresful too.
And meanwhile me and my friends are trying to run freshly opened cafe.

7 komentarzy:

  1. Adres knajpki zapisany.Nie omieszkamy zwiedzić, przepraszam odwiedzić.
    Spokojnej przeprowadzki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawiarenka suuuper , tylka jk dla mnie trochę daleko:)
    Hm...Wybierasz się do Szkocji??A czy można wiedzieć gdzie konkretnie??
    A może na festiwal "Fringe"??
    Spokojnej przerowadzki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałaś nie zmieniać mieszkania =_='. Co jest?

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo, a cóż to za bardzo daleka dzielnica? Powiesz?

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawne dobra rodziny Niemcewiczów ;-p

    OdpowiedzUsuń
  6. Ursynów powiadasz... ;) a wiesz, że Julek chciał te swoje dobra nazwać Ameryka? :P
    Hameryka Panie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale rzeczywiście w porównaniu do Śródmieścia Ursynów to potworne wysranki i do tego pełne bloków, które przyprawiają mnie o zaawansowaną depresję swoim wyglądem.

    OdpowiedzUsuń