niedziela, 31 lipca 2011

Pokusa czyha wszędzie

Chwilowo jestem na przymusowym włóczkowym detoksie. Wiem, ze w najbliższych miasteczkach nie mam co liczyć na wypasione szafki w włóczką w pasmanteriach. Ale na człowieka owładniętego nałogiem pokusa czyha wszędzie, nawet w leśnych ostępach.



Już zwykły sznurek do wiązania siana daje pretekst do burzliwych rozważań, co by z niego i na jakich drutach...


...zwłaszcza, kiedy się spojrzy na wydajność.

A wy? Macie jakieś szalone dziergalnicze pomysły na sznurek do snopowiązałki?

8 komentarzy:

  1. :) można by jakieś podkładki pod kubeczki, lub maty pod talerze. Proponuję również różnego rodzaju pojemniki/pudełka :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym z niego zrobiła kosze/pudełka na różności ogrodnicze (gdybym miała ogród i rolkę takiego sznurka *^v^*).

    OdpowiedzUsuń
  3. A siatki i kosze na zakupy ??

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pamiętam, że w podstawówce z takiego sznurka robiliśmy wiszące... trzymadełka (zapomniałam wyrazu :P) na kwiatki doniczkowe

    OdpowiedzUsuń
  5. Kwietniki?
    Właśnie przyszedł mi do głowy hamak. Na 10 poszłoby szybko :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. No, pewnie, ze mam tak samo! I nawet jak nie wezmę ze sobą żadnej roboty, to znajdę sobie coś z czego można zrobić coś innego. :D
    To co powstaje ze sznurka? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę czekać co wymyślisz!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bym zrobiła szydełkowe, a w środku materiałem uzupełnione kosze na czesanki :)

    OdpowiedzUsuń