Kiedy twoje Bardzo Małoletnie dziecko budzi się w nocy z krzykiem "Druty!... Druty!...", wiedz, że coś się dzieje.
Twój nałóg nie oddziałuje tylko na ciebie, uderza również w twoich bliskich...
***
Merde!
Mole mam w domu, tak? Nawet nie wiem, z której strony mam zacząć to naprawiać.
***
Merde (II)!
Próbuję właśnie kończyć sweterek dla Małoletniego, ale lecę na oparach włóczki. A kolor był się wyprzedał ze wszystkich miejsc.
***
Na pocieszenie zapisałam się na po trzykroć smakowite candy u Marty.
wiedz, że coś się dzieje! śródnocny okrzyk druty! druty! musiał być hmm, zaskakujący:]
OdpowiedzUsuńsweterek dla latorośli wygląda smakowicie.
ale czy to o te "druty" chodziło bo może to dziecię z tych od nakrętek, śrubek, kabelków i innych skarbów :))
OdpowiedzUsuńpanicznie boję się małych motylków o srebrzystych skrzydełkach truję i tłukę ale one niekiedy i tak zdążą :(
lawendy Ci trzeba :)
OdpowiedzUsuńMacie takie rodzinne sny dziewiarskie? Wydaje mi się, że Ciebie coś kiedyś już w tym temacie spotkało? :)
Ad "merde I". Może zrobić to igłą nawleczoną stosowną włóćzką? Zabezpieczyć podcięte końce, i potem przepleść w nadgryzionym miejscu imitując wzór? Ja bym tak zrobiła mając jako alternatywę prucie pół szala :///
OdpowiedzUsuńNo coś ją zeżarło!!!!Jakoś chwycisz!!!Dokup coś podobnego czasem tak bywa!!!
OdpowiedzUsuńoch! Dziecko doskonałe ;)
OdpowiedzUsuńTak jak dziewczyny już pisały, jedyną alternatywą dla prucia jest nawleczenie nitki na igłę i zabezpieczenie oczek, i próba imitacji wzoru.
Na mole polecam zawieszki Raid. Osobiście nienawidzę zapachu lawendy, ale to mała cena, za brak szkodników. Podobno jeszcze cytryna odstrasza mole. Gdzieś czytałam, że niskie temperatury je unicestwiają, skorzystaj z zamrażalnika. Włóczce nie zaszkodzi, a może pomóc.
Na dziurę po molach najlepsza igła z nitką - da się to zrobic w sposób niewidoczny.
OdpowiedzUsuńCzapka "z szyciem" rewelacyjna,adoptuję pomysł :)
Tak mnie rozbawiło i utkwiło gdzieś w między zwojami to "Druty, druty!"... a dziś moja Małoletnia, konkretniej 3,5 letnia zadeklarowała, że śniły się jej druty i wierzcie albo nie popełniła pierwszą w życiu dzianinę - wprawdzie bez drutów, ale dzianinę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Bryzeida z druterele.blogspot.com