Dziś same zdjęcia.
Wybraliśmy się na noworoczny spacer, bo i pogoda była iście noworoczna - lekki mróz, słońce i obłędnie błękitne niebo. Do tego szadź. Sami zobaczcie:
Uwaga, po raz pierwszy od wydziergania, moja (wciąż nie dokończona) makówka.
Jest ulubiona :-) Nie mogę się zdecydować: guzik, czy kwiatek?
***
Wszystkiego najlepszego!
***
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! A tej pogody trochę zazdroszczę, bo u nas pada deszcz;-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Szczęśliwości w Nowym! I ja pogody zazdroszczę, bo po wczorajszym słońcu wrócił do nas deszcz.
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że jestem jedyną osobą, do której Poppy nie trafia. Popełniłam jedną, ubrałam ją raz, od tamtej pory w szafie się kisi.
Jak na Twojej ma być guzik, to jakiś duży i fajowy :-)
kwiatek!
OdpowiedzUsuńdo guzika zrobisz sobie drugą ;)
@Lete - ja nie zrobiłam ani jednej poppy (choć mi się podoba, ale na cudzych głowach) :D
dobrego roku!
Wszystko zależy od guzika, no i od kwiatka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Noworocznie!