Obiecałam sobie bardziej regularne występy tutaj, ale życie mam niezwykle ciekawe, zupełnie jak w tej chińskiej klątwie. Posty pisze na raty: a to tytuł wpisze, a to zdjęcia załaduję. Tylko chwili brak, by choć krótką wiadomość sklecić.
Dziś chcę wam pokazać owoc pracy rękodzielniczej sprzed roku. Chwaliłam się wtedy, że się wybrałam na
warsztaty lepienia gliną w Operze Glinianej.
Kiedy już opanowałam najzupełniejsze podstawy, założyłam sobie, że zrobię miseczki w kolorach inspirowanych wzornictwem ludowym. Tak więc mam miseczkę inspirowaną haftami opoczyńskimi:
kurpiowskimi pasiakami:
wzorami kaszubskimi:
oraz podlaskimi haftami tkanymi:
Inspirację czerpałam z książki "Polskie hafty ludowe". Kupiłam sobie te książkę parę lat temu pełna oczekiwań, wyszukiwałam jej dość długo w internetowych sklepach, bo wydawnictwo okazało się bardzo popularne. Nawet miałam kiedyś zrobić tutaj recenzję tej książki, no ale nie wyszło. Zatem robię to w skrócie teraz. Jest to pozycja bardziej popularna, niż naukowa, zawierająca pewne błędy w opisach, mająca pewne niedostatki edytorskie. Świetnie się nadaje, by pobieżnie zdać sobie sprawę z różnorodności zdobień strojów ludowych w Polsce, ale więcej nic. Trochę się zawiodłam.
No, ale na miski inspiracji starczyło.
A same miseczki? Uwielbiam je. Wprawdzie są mniejsze, niż się spodziewałam (glina kurczy się o 10% w trakcie wypału), ale takie mniejsze widać też są w kuchni potrzebne, bo wykorzystuję je codziennie. I choć widać sporo niedoskonałości w wykonaniu (są dosyć grube, odrobinę krzywe i na nich ćwiczyłam pierwszy raz malowanie majolikami), to kocham na nie patrzeć.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz, bo z błędami poszło.
OdpowiedzUsuńFantastyczne miseczki! Kolory pięknie dobrane, i takie równiutkie. Moje dziecko w przedszkolu coś z gliny lepi, może więc i ja w domu takich cudów kiedyś się doczekam ;)
BTW, mi pisanie regularne też kuleje, znacząco bardziej niż Tobie, chyba. Pozdrawiam!
Nie dziwie sie, że kochasz patrzeć, bo przyciągają oko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio piszę na raty. Myślę, że wiele z nas tak robi, ciężko znaleźć kilka godzin w ciągu na napisanie postu :)
OdpowiedzUsuńMiseczki są bardzo ładne, fajnie by było mieć wszystko w domu zrobione własnoręcznie, od miseczek, po swetry i krzesła...
Pozdrawiam najserdeczniej! Fajnie, że "wróciłaś" :)