czwartek, 22 listopada 2012

Yarn bombing

... gdzieś na świecie...


5 komentarzy:

  1. Nie mogę się już doczekać tej Berki -ale muszę ją zobaczyć w całości
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Milu, ja chwilowo ją odłożyłam, muszę odpocząć przed tymi rękawami. W każdym razie już sie zdecydowała, że rękawy będą dziergane prosto. Głóka rękawa w tym modelu rzeczywiście nie ma sensu.

      Usuń
    2. A ja się właśnie wzięłam za rękawy i przody wiszą sobie niedokończone. Muszę zwolnić żyłki, tak by zrobić jeszcze szal przed Bożym Narodzeniem, więc u mnie robota wre.
      Trzymam kciuki.
      PS: Faceci by tak nie potrafili chyba sobie kibicować i cieszyć się na czyjś ciuch.

      Usuń
    3. O nie, Boże Narodzenie... Tyle roboty. Zestresowałaś mnie z samego rana.
      A faceci raczej nie robią ciuchów, ale kibicują sobie przy dłubaniu w motorach i samochodach. Więc jest 1:1

      Usuń
  2. Zapraszam do mnie po wyróżnienie:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń