czwartek, 1 września 2011

Destash project # 1



Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Zaczęłam zużywać moje bezgraniczne zapasy jednomotkowe od wzoru Bronte's Mitts




Wzór jest darmowy, można go sobie ściagnąć z Ravelry, jeśli ma się tam konto.


Moje mitenki wyszły bardzo fajnie. To zasługa włóczki, zarówno jej składu - merino, jak i koloru - jeans z fioletowymi kłaczkami. Mniam!





Dziergały sie te moje mitenki bardzo szybko z niewielkimi przestojami w partii ażurowej. Od kilku dni mam mianowicie fazę, że nie myślę głową, tylko chyba czymś innym, kolanem na przykład. Kompletnie rozkojarzona gubiłam się w schematach, umiejętność posługiwania się angielskim znacznie przybladła i tak omijałam, to narzut, to oczko na krzyż...
Ale udało się. Mitenki skończone, zblokowane, proszę bardzo:










Ps. Już znam przyczynę rozkojarzenia. Wirus mi się inkubował. Niech to!...

Ps2. Małżonek oświadczył, że mitenki są seksowne. Rzadki to komplement w stosunku do wyrobów włóczkowych, więc tym bardziej cieszy, nieprawdaż?
Ps3. Z motka 50g/190m zostało 18g. Sądziłam, że przedłużenie części głównej rozwiąże problem, ale nic z tego. I co teraz zrobić z tą reszteczką?

9 komentarzy:

  1. Faktycznie seksowne te mitenki...a z resztki kwiatka zrób :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I bardzo stylowe!
    Resztkę odłóż...uzbierasz trochę takich to zrobisz coś mega-kolorowego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mitenki pierwsza klasa:) popieram moją poprzedniczkę- resztki zbieraj w osobne pudełeczko a później są jak znalazł-np. do kolorowych żakardów:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Młoda Rękodzielniczko
    zatkało mnie dosłownie na widok włóczki przez Ciebie uprzędzonej.
    Poproszę usilnie o instrukcję, może być w punktach, "jak chłop krowie na granicy" (ha ha), CO jest potrzebne do uzyskania takich efektów pracy jak obserwowane u Ciebie....
    Jeśli możesz- elka209@vp.pl
    Pozdrawiam
    ela

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne mitenki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam i od razu przechodzę w zachwyt nad mitenkami ,bo są super, a co do resztki włóczki to może jakiś przysłowiowy kwiatek do kożucha.Eh muszę się nauczyć takie robić.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń