czwartek, 14 maja 2009

W biegu...


Przez prapremierę knajpy mam tydzień w biegu. Wiele rzeczy trzeba pozałatwiać, a przede wszystkim przygotować sam lokal na przyjęcie gości. Jest trochę do umycia, pomalowania, zainstalowania, ale ponieważ zgłosiło się tak zwane pospolite ruszenie, więc akcja przebiega w atmosferze zabawy raczej, aniżeli wyrobnictwa...


Nie mam więc wiele czasu na włóczkowe hobby, co nie oznacza, że w ogóle nic się nie dzieje. Dzieje sie wciąż, chociaż dużo wolniej, mój Shipwreck. Tak jak wspominałam wcześniej, jestem na etapie prawie trzystu oczek w jednym okrążeniu, więc dzierganego motywu przybywa powoli. Mam trochę problemów z rzędami, w których przesuwa sie markery, spędzam nad nimi wówczas dwa razy więcej czasu niż nad "zwykłymi rzędami (zwykły rząd zajmuje mi circa 12 minut). Nie obyło się bez drobnych błędów, ale w obliczu rozmiaru szala liczę na to, że nie będzie ich widać ;p
Poniżej relacja z postępów (proszę wybaczyć oburzającą jakość zjęcia...)


Knajpa knajpą, latanie lataniem, ale do mojej ulubionej pasmanterii też wstąpiłam. Niby tylko po druty, bo wrak statku jest wymagający, jeśli chodzi o ilość akcesoriów niezbędnych do wydziergania, a piątek akurat mi brakuje, ale wyszłam ze sklepu również z tym:


Niepozorny moher malo znanej polskiej firmy. Od razu musiałam sprawdzić, jaka dzianina wychodzi. Przeznaczeniem tej włóczki będzie jakiś kolejny ażurowy szal, bo akurat na takie rzeczy mam ostatnio melodię...


Jakiś czas temu, w ramach CKO szarpnęłam również coś takiego:


Mam zamiar udziergać jakiś szalik dla siostry. Czy macie może pod ręką jakiś dwystronny wzór, który by współgrał z tą włóczką? Ja na razie mam mglistą ideę o projekcie z tym motkiem w roli głównej. Obawiam się głównie, że nazbyt skomplikowany wzór w połączeniu z wielobarwnością da efekt przeładowania rodem z Cepelii...

Może poda ktoś dłoń Młodej Rękodzielniczce?...

2 komentarze:

  1. ale pani aktywna..na wszystkich frontach...:)..a tak na marginesie to ja mieszkam na ulicy brzozowej i zadnej knajpy niewidze a przydalaby sie..oj przydala:)),,,ciekawa jestem tego szala..bardzo czekam...a ten nowy szary moherek z peczkami to jakiej firmy? pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za otwarcie knajpki i życzę dużo klientów!! Szary moher przepiękny, napisz proszę co to za firma. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń