Dzisiaj podczas dziergania w metrze przyszedł mi do głowy pomysł na ankietę. Nie dziergałam publicznie już jakiś czas, głównie z powodu aury, i niemal odwykłam od tej specyficznej atmosferki, jaka towarzyszy drutowaniu na świeżym powietrzu, stąd może ten przebłysk kreatywności.
Jeśli o mnie chodzi, waham się pomiędzy odpowiedzią 3 a 4. Czwarta, ponieważ mój szanowny Pan Mąż uświadomił mi wczoraj, że owszem, robię głupie miny podczas dziergania. Zwłaszcza, kiedy przerabiam jakieś skomplikowane oczko. Aż się przypominają dzieciństwa, kiedy miałam ubaw z rówieśników, którzy tnąc nożyczkami poruszają jednocześnie ustami.
A jak jest z wami? Tak z ciekawości pytam...
(ankietę znajdziecie z lewej strony)
Zawsze jak wiem, że będę gdzieś czekać, biorę ze sobą robótkę. Ostatnio najczęściej się to zdarza jak czekam do gina w kolejce. Póki co za każdym razem dosiadała się do mnie jakaś babeczka i pytała "co tam robię?". W szpitalu praktycznie wszystkie położne pytały się co dzisiaj dziergam :-)
OdpowiedzUsuńPóki co "napotkałam tylko życzliwe reakcje", mimo tego, iż ponoć głupie miny strzelam :-)
Ja kiedy dziergam też robię miny...ale Szanowny mówi ,że spektakularnie przyśpieszam w machaniu drutami kiedy oglądam film sensacyjny, kryminał i akcja się zagęszcza.
OdpowiedzUsuńA publicznie robię w wielu miejscach. Wzbudza to raczej przyjazne komentarze.